Patrząc na rynek mleczarski, a dokładnie na to jak wiele jest systemów udojowych oferowanych gospodarzom, można naprawdę zobaczyć niektóre bardzo ciekawe rozwiązania. Dość już biegania z ciężką kanką mleka w tą i z powrotem. Teraz jest nowe podejście do tego typu spraw. Mianowicie mamy dużą szanse na to by nie męczyć się tak gdy musimy wydoić nasze krówki. Pierwszą taką zmianą były dojarki przewodowe, które od razu dostarczały mleko do zbiornika. To była rewolucja, wystarczyło podłączyć lekkie aparaty i spokojnie czekać na to aż krowa zostanie wydojona. Mleko przewodami, bardzo sprawnie płynie sobie do zbiornika i tam spokojnie czeka na odbiór z mleczarni. Co więcej, potem zostały wprowadzone różne systemy udojowe, w oborach wolno stanowiskowych. Tam krówki mogły się swobodnie przemieszczać, a urządzenia czuwały nad tym wspólnie z ludźmi, by każda z takich krów została wydojona prawidłowo. Moim zdaniem to była rewolucja, a dojenie nawet cholernie wielkich stad, zajmowało nie dużo czasu. Nastał jednak czas robotów udojowych, najpopularniejsze są firmy Lely, która oferuje robota udojowego, dzięki któremu nikt nie musi się dotykać do dojenia krów.
