Temat zarobków księży zawsze budzi kontrowersje, dlatego wiele osób nie chce nic o tym wiedzieć. Nie ma się, co dziwić księża w Polsce są grupa uprzywilejowaną, dlatego poza tym, że mają pensje to jeszcze mogą mieć zerowe wydatki, bo przecież tak naprawdę nic do nich nie należy. Może być tak, że biedny wikary gdzieś na wsi będzie miał na swoje otrzymanie kilkaset złotych na miesiąc, a bogatszy jego kolega osiem, dziesięć tysięcy.
Mało tego ten bogatszy może mieszkać w domu luksusowym i nie ponosi za jego utrzymanie nawet złotówki. Mieszka, bo ma to szczęście i płacić nie trzeba wtedy. Tak wygląda właśnie życie tych, którzy zarabiają najwięcej. Nie wszyscy jednak mają to szczęście i można znaleźć wiele przypadków, że ksiądz musi się mocno nagłowić żeby zarobić coś na tym dla siebie. Jakby nie patrzeć on też pracuje i chciałby mieć na swoje utrzymanie i swoje potrzeby.
Zarobki księży
Na zarobek księdza wpływa wiele czynników, których często nie bierzemy w ogóle pod uwagę. Jeśli ksiądz ma pod sobą kilka parafii to ma więcej pieniędzy. Może również pracować w szkole, jako katecheta. Może również zajmować się innymi pracami, za które otrzymuje dodatkowe wynagrodzenie. Jest tego naprawdę bardzo dużo. Na to ile zarobi wpływ ma czy jest sam czy ma kilku księży w parafii, bo przecież każdy z nich musi zarobić, co miesiąc swoją pensje. Nawet, jeśli jest mała to nie zmienią to faktu, że te pieniądze ma dostać. Jeśli parafia jest zamożna, a wierni hojni to sytuacja też będzie inaczej wyglądała.
Według danych nawet stopień bezrobocia w danym okręgu ma wpływ na to ile zarabia ksiądz. Nie zawsze te zarobki są takie jak profesora, który otrzymuje dziesięć tysięcy złotych na miesiąc. Te biedniejsze parafie dwoją się i troją żeby w jakiś sposób się tam utrzymać, bo w niektórych cały czas brakuje pieniędzy. Utrzymanie kościoła to między innymi ogrzewanie, a zatem jeśli zima się przeciąga to zaczyna się z tego robić poważny problem. Księża muszą kombinować, muszą szukać pomocy u innych i wtedy są jakieś szanse, że te brakujące pieniądze się znajda.
To nie jest tak, że jest łatwo być księdzem i że każda osoba, który nim jest zarabia bardzo dużo pieniędzy. Z tacy nie da się wziąć, bo często nie ma tam za wiele i nie wystarcza to na podstawowe potrzeby kościoła. Nie można w ten sposób podchodzić do zarobków księży, że każdy jeździ mercedesem i go na wszystko stać. W wielu przypadkach jest inaczej. Może być tak, że biedniejszy wikary zarobi osiemset złotych na miesiąc. Wyobraźmy sobie teraz, że za tyle mamy przetrwać. Nawet na najpilniejsze potrzeby taka kwota nie wystarcza, dlatego nie ma, co oceniać wszystkich tak samo, bo sytuacje w życiu zdarzają się naprawdę bardzo duże.
Hierarchowie kościoła
Oczywiście te osoby, które są bardzo wysoko w hierarchii zarabiają bardzo dużo pieniędzy. Tam już luksus nie jest niczym dziwnym i rzadko spotykanym. Dziwne, bo przecież w biblii mamy napisane o ubóstwie i porzuceniu bogactwa, a te osoby, które są najbliżej Boga opływają w luksusie. To taki paradoks wiary katolickiej i dlatego wiele osób nie chce nic na tematy księży słuchać. Najlepiej to bogactwo widać, kiedy kardynałowie się zjeżdżają z całego świata do Rzymu.
Wtedy widać, że mają ogromne ilości pieniędzy, ale co dziwne nie dzielą się nimi z tymi, którzy ich potrzebują. Wspominany wikary, który pracuje ciężej od nich za osiemset złotych nie może liczyć na ich pomoc. Trochę to dziwne podejście, ale my możemy tylko o tym dyskutować, a na razie nie mamy na to żadnego wpływu.
Jeśli ktoś chce zostać księdzem to musi się nad tym zastanowić, bo zanim zacznie być nieco wyżej musi przejść przez wszystkie szczeble swojej duchownej kariery i nie zawsze to będzie tak kolorowo jak nam się wydaje. Często będzie naprawdę bardzo, ale to bardzo ciężko. Ksiądz to zawód, który budzi wiele emocji, ale trzeba pamiętać o tym, że w Polsce mamy 95% katolików. Tak przynajmniej wygląda ze statystyk, ale w kościołach tego nie widać.
Ksiądz na parafii
Nie wszyscy księża mają luksusowe parafie i luksusowe mieszkania. Wszystko jednak zależne będzie od wiernych. Jeśli wierni są hojni to sytuacja ma się całkowicie inaczej. Jeśli wiernych jest mało i są do tego biedni to można tylko czekać na przeniesienie w inne miejsce, bo tutaj na dłuższą metę nie da się żyć.
Takie są realia zarobków. Różnica pomiędzy tymi biednymi, a tymi bogatymi jest wręcz ogromna i trzeba zawsze to uwzględnić. Tam gdzie jest dużo tam jest, ale rozejrzyjmy się po swoich parafiach, a zobaczymy czy u nas księdzu żyje się aż tak bardzo dobrze.