Wielu spośród młodych Polaków, planujących zakładanie rodziny, lub mających już ten etap za sobą, zastanawia się w dzisiejszych czasach nad ważką kwestią: z czego budować dom?Faktycznie, problem wydaje się wobec niezwykłego bogactwa rozmaitych materiałów całkiem niebanalny i zupełnie skomplikowany. W przeciwieństwie do dawnego społeczeństwa stanowego i klasowego, współczesny młody człowiek przed problemem, z czego budować dom staje zupełnie sam, zdany jedynie na mętne objaśnienia na opakowaniach z materiałami budowlanymi, pokrętne zachęty sprzedawców i przestarzałe informacje podawane z całkowitą pewnością przez seniorów rodu. A przecież jeszcze kilkadziesiąt lat temu, jeśli nawet nie – kilkanaście – kwestia z czego budować dom pozostawała całkowicie w gestii rodziców zainteresowanego oraz zainteresowanej. Na domiar złego, na ogół żaden wybór nie był niemalże możliwy, o wszystkim bowiem decydowały wszechpotężne czynniki naturalne oraz panujący w życiu codziennym wszechobecny zwyczaj i obyczaj. Nikt nie pytał, z czego budować dom, na budowę brano po prostu składnik, jaki okolicznej przyrodzie zbywał, taki jak drewno w pewnych regionach (w średniowieczu w zasadzie na terenie całej ówczesnej Rzeczpospolitej), skały w innych czy glina lub słoma pod pewnymi, nieco odleglejszymi, szerokościami geograficznymi. Wszelkie sprawy z planami załatwiane były przez wioskowego czy gromadnego majstra, a ilość okien regulowana była na ogół przez ilość zahukań nocnego puszczyka w trzecią noc po rytuale pokładzin.
