Ile zarabia youtuber

0
1253
ile zarabia youtuber

YouTube jako serwis przeszedł bardzo długą drogę i stał się swoistym fenomenem pod wieloma względami. Od platformy, na której można było umieścić swoje amatorskie filmiki, do molocha i giganta branży elektronicznej, którego topowi twórcy zarabiają rocznie miliony dolarów. Wędrówka na sam szczyt rozpoczęła się dla serwisu po przejęciu go przez Google za nieco ponad półtora miliarda dolarów. Po kilku latach marka ta zaczęła testować na tej platformie reklamy i mozolnie, acz konsekwentnie rozbudowywać swoją renomę w branży marketingowej.

Początkowo nie brano jej zbytnio na poważnie, ale Google było gotowe do inwestycji i niezbędnych wydatków – do tego stopnia, że częścią zysków dzieliło się z twórcami, co było strzałem w dziesiątkę. Nagrywanie filmów mogło się stać dla twórców pracą zawodową, co zadowalało obie strony – twórca miał swoją pracę marzeń, za którą otrzymywał gruby przelew co miesiąc, a YouTube miał w swoich szeregach setki utalentowanych twórców, którymi mógł się chwalić i potwierdzać tezę, że nie jest już tylko platformą dla amatorów wideo, co z kolei zachęcało agencje reklamowe do przeprowadzania kampanii marketingowych w jej ramach.

Dziś YouTube jest molochem, a jego twórcy zarabiają niewyobrażalne pieniądze, choć oczywiście zależne od ilości wyświetleń i transmitowanych reklam. To, ile zarabia youtuber, nadal pozostaje tematem stosunkowo rzadko poruszanym, więc na pewno warto byłoby przyjrzeć mu się bliżej.

youtube

W okolicach 2013 roku branża marketingowa miała bardzo łatwo na YouTube, bo twórcy zasięgi mieli ogromne, ale nie byli zbytnio świadomi swojej wartości. Każdą propozycję od profesjonalnej firmy traktowali niemalże jak błogosławieństwo, nawet jeśli była ona o wiele za niska w stosunku do możliwości reklamowych twórcy. Należy tu oczywiście wspomnieć, że wtedy YouTube był zdominowany przez amatorskich twórców – popularnych, ale amatorskich, bez jakiegokolwiek doświadczenia w branży filmowej czy stricte aktorskiej.

Dziś po tych czasach nie ma już śladu – twórcy są w pełni świadomi swojej wartości reklamowej i są w stanie ugrać na tym potwornie duże pieniądze. To już nie są amatorzy. Stoją za nimi całe agencje, skupiające twórców w duże grupy, co ułatwia negocjowanie korzystnych umów z markami chcącymi się zareklamować. Youtuber to obecnie także nie tylko specyficzny zawód, ale i wręcz określenie na całą firmę – osoba taka najczęściej zatrudnia bowiem co najmniej montażystę i menadżera. Pierwszy zwiększa częstotliwość wysyłania filmów na serwer, drugi dba o to, by potencjał reklamowy i zyski w pełni zgadzały się z oczekiwaniami.

Można tak jednak mówić i mówić, ale pora przejść do konkretów i podać jakieś sensowne i konkretne liczby. Twórcy nie są szczególnie wylewni w tej materii, więc jeśli któryś z nich przyzna się do swoich zarobków, wiąże się to z pewnym szumem medialnym. Rzadko kiedy mówi się jednak o liczbach podanych wprost, więc można jedynie wystarać się o zbudowanie sobie jakiegoś wyobrażenia na podstawie szczątkowych informacji. Spróbujmy podać trzy przykłady z naszego rynku, by wykreować jakiś obraz realiów i standardów polskiego Youtube.

Popularny youtuber Maciej Dąbrowski prowadzi na swoim kanale serię, z której dochód przeznacza w całości na fundację walki z rakiem. Cel sam w sobie jest szczytny i należy to uszanować – interesującą nas ciekawostką jest z kolei pełna transparentność Macieja. Niespełna dwieście tysięcy wyświetleń przy dwóch odcinkach dało mu około pięćdziesięciu dolarów zysku – dosyć skromna to kwota, ale zwiększywszy częstotliwość publikacji i założywszy, że baza fanów będzie oglądać wszystkie filmy, da się na codziennym publikowaniu zarobić do sześciu tysięcy złotych miesięcznie.

youtuber

Kolejnym przykładem jest wypowiedź jednego z większych polskich raperów, który pod swoimi teledyskami zbiera co najmniej milion wyświetleń. W jednym z wywiadów stwierdza, że za wyświetlenia z całego roku byłby w stanie kupić sobie dobrej klasy samochód – przy kilkunastu milionach wyświetleń można zatem mówić o kilkudziesięciu tysiącach zysku. Jest też przykład youtubera Piotra „Izaka” Skowyrskiego, który swego czasu szturmem wdarł się na platformę, zaprowadzając w niej nowy trend na grę komputerową Counter Strike: Global Offensive.

Osoba ta łączy zyski z kilku różnych platform, bo oprócz materiałów na YouTube prowadzi także transmisje na żywo. Dodając zatem kwoty za wyświetlenia, subskrypcje i donacje z Twitcha i umowy ze sponsorami, możemy tutaj mówić o zarobkach rzędu czterdziestu-pięćdziesięciu tysięcy miesięcznie. Wniosek jest prosty – YouTube jest liczącą się branżą w kraju i zdecydowanie nie można jej lekceważyć; nie, kiedy w grę wchodzą takie pieniądze.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here